Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlam posty z etykietą WBO

Łomaczenko obronił pas mistrza świata WBO w wadze piórkowej

Wasyl Łomaczenko pokonał przez TKO Amerykanina Jasona Sosę w walce wieczoru gali w MGM National Harbor w Oxon Hill, w stanie Maryland. Stawką pojedynku był tytuł mistrza świata federacji WBO w wadze piórkowej należący do Łomaczenki Ukrainiec zdominował rywala już od 1 rundy pojedynku, pokazując świetne wyszkolenie techniczne i umiejętności bokserskie wyniesione z ukraińskiej szkoły pięściarskiej. Łomaczenko obijał Sosę seriami wyprowadzanych ciosów, które pewnie docierały do celu. Wasyl doskonale czytał Amerykanina i zadawał wiele mocnych i przemyślanych uderzeń z różnych płaszczyzn, które zmuszały rywal do defensywy. Ta sytuacja powtarzała się z rundy na rundę, bo Łomaczenko zdominował rywala. Sosa był bezsilny W 7 I 8 rundzie Ukrainiec, widząc że rywal nie jest wymagający jeszcze bardziej przyspieszył, ruszając do ataku i na głowę Sosy posypały się całe serie ciosów. Jason zaskoczony nie odpowiadał, bo Wasyl błyskawicznie zadawał kolejne uderzenia,

Pacquiao nowym championem WBO w kategorii półśredniej

Manny Pacquiao  (59-6-2, 38 KO) udanie powrócił na szczyt pięściarstwa. Legendarny filipiński mistrz świata ośmiu kategorii wagowych jednogłośnie na punkty pokonał w walce wieczoru gali w Las Vegas  Jessie Vargasa (27-2, 10 KO) i odebrał mu pas mistrza świata federacji WBO w kategorii półśredniej 37-letni Pac Man odniósł 59 zwycięstwo w zawodowej karierze, pewnie punktując młodszego od siebie o dziesięć lat  Jessie Vargasa. I mimo, że rywal Pacquiao walczył znakomicie, to w ringu królował Filipińczyk, który wrócił do sportu po pokonaniu Timothy Bradleya i zajęciu się polityką. Legendarny Manny Pacquiao, który sięgnął po pas championa globu  WBO w kategorii półśredniej udowodnił, że mimo "emerytury pięściarskiej" wciąż jest w znakomitej formie i dysponuje wielka szybkością w ringu. Dla Jessie Vargasa to druga porażka na zawodowym ringu. 27-letni Amerykanin do tej pory wygrał 27 z 29 pojedynków.

We wrześniu hitowy pojedynek "Główki" z Usykiem o pas mistrza świata organizacji WBO

17 września   Krzysztof  Głowacki  (26-0, 16 KO)  będzie po raz drugi bronił tytułu mistrza WBO w wadze junior ciężkiej w pojedynku z Ukraińcem Oleksandrem  Usykiem  (9-0, 9 KO). Walka ta odbędzie się w Polsce w trójmiejskiej Ergo Arenie 29-letni Główka, jak nazywany jest Polak pas WBO wywalczył po znokautowaniu byłego championa tej organizacji Niemca pochodzenia serbskiego, 31-letniego  Marco Hucka. Krzysztof Głowacki posłał rywala na deski w 11 rundzie pojedynku gali w Newark. Huck był posiadaczem tego tytułu od  29 sierpnia 2009 roku. Wtedy pokonał na punkty ówczesnego mistrza, Argentyńczyka,  Victoria Emilio Ramíreza. Pochodzący z Buenos Aires pięściarz jest aktualnie championem IBF w kategorii cruiser. W kwietniu 2016 roku Polak bronił pasa WBO po raz pierwszy w pojedynku z Amerykaninem Steve Cunningham em, którego polscy kibice doskonale znaj ą z walk z Tomaszem Adamek i Krzysztofem "Diablo" Włodarczykiem . Walka ta zakończyła si ę jednogłośnym zwycięs

Mistrzowska walka Głowacki vs. Cunningham dziś w nocy

W sobotnią noc w Barclays Center w Nowym Jorku Krzysztof Głowacki (25-0, 16 KO) będzie bronił po raz pierwszy tytułu mistrza świata organizacji WBO w kategorii junior ciężkiej w pojedynku z Amerykaninem Steve Cunninghamem (28-7-1, 13 KO) Pochodzący z Wałcza polski pięściarz pas championa wywalczył 14 sierpnia 2015 na gali w Prudential Center w Newark po znokautowania byłego mistrza WBO Marcka Hucka w jedenastej rundzie. Niemiec w starciu Głowackim bronił tego pasa po raz czternasty w karierze.  Jego rywal Amerykanin  Steve Cunningham jest byłym zawodowym mistrzem świata organizacji IBF w kategorii junior ciężkiej. Pochodzący z Filadelfii  w ostatnim pojedynku w sierpniu 2015 roku zremisował z rodakiem, byłym championem organizacji WBC, IBF i WBA w kategorii półciężkiej Antonio Tarverem, a wcześniej doznał dwóch porażek w wadze ciężkiej z Brytyjczykiem Tysonem Furym w siódmej rundzie oraz Ukraińcem Wiaczesławem Głazkowem,z którym jednogłośnie przegrał na punkty.

Władimir Kliczko najwyżej w rankingu WBO. Tyson Fury numerem 1

Władimir Kliczko (64-3, 53 KO) prowadzi w rankingu najlepszych pięściarzy  na świecie  federacji WBO w wadze ciężkiej. Ukrainiec, który posiada pasy Super Championa WBA, WBO i IBF oraz IBO wyprzedza w zestawieniu swojego przyszłego rywala Brytyjczyka Tysona Fury (24-0, 18 K0) oraz Amerykanina Charlesa Martina (21-0-1, 19 KO), posiadacza pasa NABO 39-letni Władimir Kliczko jest młodszym bratem byłego championa federacji WBC , Witalija, który odszedł ze sportu do polityki i obecnie jest merem Kijowa. Słynący z mocnego uderzenia ukraiński pięściarz niepodzielnie króluje w wadze ciężkiej od wielu lat i nie zamierza ustępować młodszym i mniej utytułowanych rywalom. 24 października 2015 roku w Niemczech rękawice skrzyżuje z nim zajmujący aktualnie pozycje numer 1 w rankingu WBO, 27-letni Tyson Fury.  I mimo, że mierzący 2,06 m Brytyjczyk straszy, że pokona Władimira , to nikt nie daje mu najmniejszych szans na wygrana z Kliczko. Jeśli chodzi o drugiego na liście Charlesa Ma

Głowacki nokautuje Hucka. Polak nowym mistrzem świata

Sensacyjna wygrana na gali boksu zawodowego Prudential Center w Newark, USA. Krzysztof Głowacki (24-0, 15 KO) znokautował Marco Hucka (38-2-1, 26 KO) w walce o pas championa WBO i został  nowym mistrzem świata w wadze junior ciężkiej 29-letni Krzysztof Głowacki od początku zaatakował Hucka, który w Stanach Zjednoczonych zamierzał po raz 14 obronić tytuł mistrza świata federacji WBO. Polski pięściarz zadawał bardziej utytułowanemu rywalowi cios po ciosie i wygrywał kolejne rundy na punkty.  Pochodzący z Serbii 30-letni rywal polskiego boksera próbował załatwić sprawę dwoma, trzema silnymi ciosami, ale bez powodzenia. W szóstej rundzie po mocnym ciosie Hucka, Polak poleciał na deski i wydawało się, że Niemiec wygra przed czasem.  Tak się jednak nie stało, bo Główka przetrwał kryzys i walczył dalej atakując mistrza świata. Brat i ojciec Marco Hucka pewny, że ten wygra przed czasem wstali z miejsc i mieli nadzieję, że zwycięstwo Niemca jest kwestią czasu. Nic mylneg