Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2014

Ekspert: O erekcji i jej zaburzeniach

Stanem naturalnym u mężczyzny jest erekcja - żeby do niej doszło, potrzebne jest rozluźnienie, a nie spięcie. To, jak powstaje erekcja i co może prowadzić do jej zaburzeń, tłumaczy anatom dr Zygmunt Domagała z Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu " Aby wystąpiła erekcja, potrzebna jest odpowiednia gra układu nerwowego i układu naczyniowego" - wyjaśnia dr Zygmunt Domagała z Zakładu Anatomii Prawidłowej Wydziału Lekarskiego Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu. Zaznacza, że w układzie współczulnym (część układu nerwowego) przez większość czasu aktywne są mechanizmy hamujące erekcję. „Bo to stan erekcji jest u mężczyzny stanem naturalnym - żeby do wzwodu doszło, potrzebne jest rozluźnienie, a nie spięcie. U panów ciągle dochodzi więc do... walki z erekcją ” - zaznacza dr Domagała. Wyjaśnia, że wzwód hamowany jest np. przez stres. Badacz zwraca uwagę, że nadmierny stres może jednak prowadzić do zaburzeń erekcji. Jak zaznacza dr Zygmunt Domagała „ Jeśli partn

Partnera seksualnego coraz częściej szukamy w sieci

Partnera seksualnego coraz częściej poszukujemy w internecie. To nie jest już marginalne zjawisko, internet na dobre zagościł w naszym życiu intymnym - uważa prof. Zbigniew Izdebski, kierownik katedry biomedycznych podstaw rozwoju i seksuologii Uniwersytetu Warszawskiego Z badań profesora Zbigniewa Izdebskiego na temat seksualności Polaków wynika, że do seksu z dopiero co poznaną w sieci osobą przyznaje się 30 proc. mężczyzn i 27 proc. kobiet. Dotychczas wydawało się, że do poznania kogoś za pośrednictwem internetu dążą głównie mężczyźni, na ogół w celach erotycznych. Z najnowszych badań wynika, że w sieci coraz bardziej aktywne są kobiety. Prof. Izdebski uważa, że anonimowość, jaką daje internet, sprawia, że kobiety flirtujące za ekranem komputera są bardziej otwarte w wyrażaniu swoich potrzeb i oczekiwań seksualnych. Mówią takim językiem i w taki sposób, w jakim nie mają odwagi tego robić podczas bezpośredniego kontaktu. Według dra Krzysztofa Nowosielskiego

Jules Bianchi wciąż walczy o życie. Jego stan jest krytyczny

Francuski kierowca Formuły 1, Jules Bianchi ciagle walczy o życie, mimo, że jego stan po tragicznym wypadku na torze wyścigowym Suzuka w Japonii oceniany jest przez lekarzy jako krytyczny 25-letni zawodnik rosyjskiego teamu Marussia , który wjechał w dźwig usuwający bolid innego kierowcy, Adriana Sutila podczas weekendowych zawodów Grand Prix Japonii trafił na oddział intensywnej terapii w Centrum Medycznym Mie w Nagoya, gdzie przeszedł operację usunięcia krwiaka mózgu. Obecnie pochodzący z Nicei kierowca jest pod opieką miejscowych lekarzy oraz profesora Gerarda Sailanta, rehabilitanta siedmiokrotnego mistrza świata F1, Michaela Schumachera i profesora Alessandro Frati, neurochirurga z Uniwersytetu La Sapienza. Lekarze wskazują, że Jules Bianchi na skutek tragicznego wypadku doznał  rozlanego uszkodzenia aksonalnego (DAI), które jest poważnym urazem medycznym.

„Wariat drogowy” poskromiony przez dziecko? To możliwe

Czy dziecko ma wpływ na poprawę zachowania rodziców za kierownicą? Wyniki badania zrealizowanego w ramach kampanii Fundacji PZU „Kochasz? Powiedz STOP Wariatom Drogowym” pokazują, że tak. Zdaniem aż 73% kierowców to właśnie obecność dzieci w samochodzie skłania do bardziej ostrożnej jazdy Raport "Z bliskimi po drodze” pokazał, że ponad połowie kierowców (58%) zdarza się prowadzić samochód, którego pasażerem jest dziecko. Najwięcej, bo aż 74%, takich osób jest w grupie wiekowej od 30 do 39 lat. Z dzieckiem częściej jeżdżą kobiety (37%) niż mężczyźni (28%) i to na ich zachowanie za kierownicą najmłodsi pasażerowie mają największy wpływ. Z dziećmi najostrożniej Kierowcy przyznają, że sama obecność innych osób w samochodzie skłania ich do ostrożniejszej jazdy. Aż 39% badanych  przyznaje, że zachowuje się inaczej, gdy jadą sami, niż wtedy, gdy w aucie znajduje się pasażer. Warto zauważyć, że właśnie obecność najmłodszych skłania do zmiany zachowania. Aż 73% ki

Nowe Volvo V60 dla zwycięzcy 36. PZU Maratonu Warszawskiego

Kenijczyk Victor Kipchirchir został zwycięzcą 36. PZU Maratonu Warszawskiego pokonując w niedzielne przedpołudnie dystans 42 195 metrów w fantastycznym czasie 02:09:59. Ten wynik zapewnił mu główną nagrodę, którą było Volvo V60 W niedzielę do mety dobiegło niemal 7000 biegaczy, a za triumfatorem  Maratonu Warszawskiego Victorem Kipchirchirem dobiegli jego dwaj rodacy: Jonathan Kiptoo Yego oraz Benson Oloisunga. Wśród kobiet najlepsza okazała się  Ukrainka Swietłana Stanko. Auto, które wywalczył biegacz jest przestronnym samochodem ze sportową duszą. Pojazd został wyposażony w benzynową jednostkę napędową z bezpośrednim wtryskiem i turbodoładowaniem. Silnik T3 ma pojemność 1,6 l i osiąga moc 150 KM, dzięki czemu łączy dobre osiągi i jest przyjazny dla środowiska. Samochód został również wyposażony seryjnie w wiele systemów bezpieczeństwa, m.in. City Safety i Whips. Żródło: Volvo