Widowiskowe pojedynki, dynamiczne manewry i walkę o każdy centymetr zapamiętają kibice żeglarstwa, którzy śledzili wydarzenia przy sopockim molo. Zakończona w sobotę tegoroczna odsłona Energa Sopot Match Race to festiwal nerwów i nagłych zwrotów akcji zakończony zwycięstwem załogi Łukasza Wosińskiego Regaty meczowe to jedna z najbardziej widowiskowych form rozgrywania zawodów żeglarskich. W bezpośrednich wyścigach biorą udział dwie identyczne łodzie, ścigające się z wiatrem i pod wiatr w linii prostej. O zwycięstwie decyduje więc nie sprzęt ale umiejętności i spryt załogi. Już po raz trzynasty taki żeglarski spektakl mogli podziwiać kibice, którzy pojawili się na sopockim molo między 26 lipca a 30 lipca. Wody otaczające słynny pomost były areną zmagań 11 załóg, ścigających się w tym roku w dwóch równolegle rozgrywanych imprezach. Pierwszą z nich był Puchar Świata w Match Racingu, w którym udział wzięły czteroosobowe załogi, pływające na jachtach klasy Diamant 3000. Drugie to na...