Reprezentacja Polski obroniła Drużynowy Puchar Świata, potwierdzając światową dominację w żużlu. Ich triumf w Lesznie obejrzał komplet 17 tysięcy widzów, imprezę wsparła Enea
W sobotę na stadionie im. Alfreda Smoczyka ścigali się żużlowcy z Polski, Wielkiej Brytanii, Szwecji i Rosji. Już pierwsze wyścigi pokazały, że o trofeum im. Ove Fundina będą rywalizować między sobą Polacy i Szwedzi. Obie reprezentacje zapewniły niesamowite emocje i walkę do samego końca. W finale nie było jednak mocnych na Polaków. Ekipa pod wodzą trenera Marka Cieślaka obroniła Drużynowy Puchar Świata. Po złoto sięgnęli: Maciej Janowski (kapitan), Patryk Dudka, Piotr Pawlicki oraz Bartosz Zmarzlik. Mistrzowie zdobyli 50 punktów, dla porównania ostatnia Wielka Brytania – 15.
- Polacy w Lesznie nie zawiedli – powiedział po zawodach Sławomir Szczot, wiceprezes Enei Serwis ds. rozwoju. – To było świetne sportowe widowisko, niezapomnianą atmosferę zapewnili również kibice, którzy śpiewem i dopingiem dosłownie dodawali sportowcom mocy. Cieszę się, że w tym historycznym zwycięstwie zawodnikom i kibicom mogła towarzyszyć Enea - dodał Sławomir Szczot.
To było trzecie biało-czerwone złoto drużynowych mistrzostw świata wywalczone w Lesznie, ósme w zawodach drużynowych przeprowadzanych w tej formule od 2001 roku.
Źródło: Enea
Komentarze
Prześlij komentarz