Reprezentacja Francji pokonała po zaciętym spotkaniu Rumunię 2:1 w meczu otwarcia Euro 2016 na Stade de France w Paryżu. Gole dla gospodarzy zdobyli Olivier Giroud i Dimitri Payet. Bramkę dla Rumunii strzelił Bogdan Stancu
Wbrew oczekiwaniom Trójkolorowych rywale z Rumunii nie ograniczali się do obrony, ale grali z dwukrotnymi mistrzami Europy otwarty futbol, atakując na połowie Francuzów i stwarzając sobie dogodne sytuacje do strzelenia bramki po stałych fragmentach gry.
Rumuni byli blisko wyjścia na prowadzenie już w 5 minucie meczu. Po dośrodkowaniu jednego z kolegów piłka trafiła do Bogdana Stancu. Napastnik gości oddał celny strzał, ale na posterunku stał znany z występów w Tottenhamie, Hugo Lloris, który wybronił uderzenie gracza z Bukaresztu.
W 6 minucie znów akcja podopiecznych trenera Angel Iordanescu i strzał Florina Andone z Cordoby. Jednak znowu bez powodzenia.Co za mecz i emocje od pierwszej minuty.
W 11 minucie odpowiadają gospodarze. Akcja Francuzów pod bramką Rumuni. Olivier Giroud z Emirates Stadium próbuje pokonać z szóstego metra mocnym strzałem Cipriana Tatarusanu. jednak golkiper Fiorentiny kapitalnie broni i wciąż jest 0:0 na Stade de France.
Kolejny groźna sytuacja piłkarzy Didiera Deschampsa. Tym razem trójkowa. Gwiazdor Juventusu, Paul Pogba zagrywa dokładnie do Sagny. a ten posyła piłkę wprost do Antoine Griezmanna. Futbolówkę po strzale Asa finalistów Ligi Mistrzów trafia jednak w słupek.
W 36 minucie znów szybka akcja reprezentacji Francji. Po błędzie Rumunów piłkę przejmuje Dimitri Payet. Grający w Premier League pomocnik zagrywa do Griezmanna. Snajper Atletico Madryt uderza, lecz piłka mija słupek bramki golkipera Fiorentiny. Ile to już szans na strzelenie gola straciła Francja.
W doliczonym czasie gry znów akcja Francuzów w polu karnym. Po centrze piłka dociera do Giroud, Kanonier uderza, ale piłka leci tuż nad poprzeczką i wciąż w Paryżu w meczu otwarcia Euro 2016 nie ma gola. Pierwsza część meczu kończy się wynikiem 0:0.
W 49 minucie Stancu kolejny raz w tym spotkaniu staje przed szansą na zdobycie bramki. Skrzydłowy reprezentacji Rumuni uderza w kierunku bramki Lloris, jednak futbolówka mija słupek. Francuzi mogą oddetchnąć z ulgą. Brawa za walkę należą się Rumunom, którzy zaskakują swoją dobrą postawą od pierwszego gwizdka na boisku.
Odpowiedz podopiecznych Deschampsa. W 53 minucie Payet doskonale dograł piłkę w pole karne do Giroud. Napastnik Arsenalu Londyn uderzył na bramkę, jednak znów górą Tatarusanu. Kolejna znakomita interwencja golkipera Fiorentiny.
W 57 minucie bramkarz Rumunii broni strzał Pogby. Młody francuz otrzymał dokładne podanie od Payeta i próbował pokonać Cipriana Tatarusanu. Jednak to się nie udało piłkarzowi Juve.
Wreszcie pada pierwszy gol. W 58 minucie gospodarze wychodzą na prowadzenie w 58 minucie meczu po celnym uderzeniu głową Oliviera Giroud. As Arsenalu Londyn doskonale wykorzystuje dośrodkowanie Payeta i umieszcza piłkę w bramce gości.
Rumuni byli blisko wyjścia na prowadzenie już w 5 minucie meczu. Po dośrodkowaniu jednego z kolegów piłka trafiła do Bogdana Stancu. Napastnik gości oddał celny strzał, ale na posterunku stał znany z występów w Tottenhamie, Hugo Lloris, który wybronił uderzenie gracza z Bukaresztu.
W 6 minucie znów akcja podopiecznych trenera Angel Iordanescu i strzał Florina Andone z Cordoby. Jednak znowu bez powodzenia.Co za mecz i emocje od pierwszej minuty.
W 11 minucie odpowiadają gospodarze. Akcja Francuzów pod bramką Rumuni. Olivier Giroud z Emirates Stadium próbuje pokonać z szóstego metra mocnym strzałem Cipriana Tatarusanu. jednak golkiper Fiorentiny kapitalnie broni i wciąż jest 0:0 na Stade de France.
Kolejny groźna sytuacja piłkarzy Didiera Deschampsa. Tym razem trójkowa. Gwiazdor Juventusu, Paul Pogba zagrywa dokładnie do Sagny. a ten posyła piłkę wprost do Antoine Griezmanna. Futbolówkę po strzale Asa finalistów Ligi Mistrzów trafia jednak w słupek.
W 36 minucie znów szybka akcja reprezentacji Francji. Po błędzie Rumunów piłkę przejmuje Dimitri Payet. Grający w Premier League pomocnik zagrywa do Griezmanna. Snajper Atletico Madryt uderza, lecz piłka mija słupek bramki golkipera Fiorentiny. Ile to już szans na strzelenie gola straciła Francja.
W doliczonym czasie gry znów akcja Francuzów w polu karnym. Po centrze piłka dociera do Giroud, Kanonier uderza, ale piłka leci tuż nad poprzeczką i wciąż w Paryżu w meczu otwarcia Euro 2016 nie ma gola. Pierwsza część meczu kończy się wynikiem 0:0.
W 49 minucie Stancu kolejny raz w tym spotkaniu staje przed szansą na zdobycie bramki. Skrzydłowy reprezentacji Rumuni uderza w kierunku bramki Lloris, jednak futbolówka mija słupek. Francuzi mogą oddetchnąć z ulgą. Brawa za walkę należą się Rumunom, którzy zaskakują swoją dobrą postawą od pierwszego gwizdka na boisku.
Odpowiedz podopiecznych Deschampsa. W 53 minucie Payet doskonale dograł piłkę w pole karne do Giroud. Napastnik Arsenalu Londyn uderzył na bramkę, jednak znów górą Tatarusanu. Kolejna znakomita interwencja golkipera Fiorentiny.
W 57 minucie bramkarz Rumunii broni strzał Pogby. Młody francuz otrzymał dokładne podanie od Payeta i próbował pokonać Cipriana Tatarusanu. Jednak to się nie udało piłkarzowi Juve.
Wreszcie pada pierwszy gol. W 58 minucie gospodarze wychodzą na prowadzenie w 58 minucie meczu po celnym uderzeniu głową Oliviera Giroud. As Arsenalu Londyn doskonale wykorzystuje dośrodkowanie Payeta i umieszcza piłkę w bramce gości.
Co za mecz Rumuni wyrównują. W 65 minucie prowadzący spotkanie Viktor Kassai dyktuje rzut karny, który na bramkę zamienia 23-letni pomocnik Steaua Bukareszt, Bogdan Stancu. Strzelec kontaktowego gola dla Rumuni opuszcza boisko w 72 minucie, a w jego miejsce na murawie pojawia się Alexandru Chipciu.
W 89 minucie wynik na 2:1 dla Trójkolorowych podwyższył Dimitri Payet. Pomocnik West Ham United huknął jak z armaty, pokonując golkipera rumuńskiego. 29-letni piłkarz zostaje bohaterem Francji.
Komentarze
Prześlij komentarz