Czerwone róże i wino w Walentynki? Oczywiście, ale tylko jako dodatek do akcesoriów urozmaicających życie erotyczne – zapowiadają internetowi sprzedawcy z tej branży. Styczeń i luty to bowiem najgorętszy okres w handlu dla kategorii Erotyka. Kto najczęściej kupuje frywolną bieliznę i gadżety oraz co będzie walentynkowym hitem w polskich sypialniach w tym roku, prognozuje Akademia Allegro
- W okresie Walentynek najlepiej
sprzedają się wibratory, te najbardziej realistyczne. Im tańsze i
bardziej przypominające męskie atrybuty, tym większa ich popularność – wyjawia właściciel sklepu SexShop69.pl. Nie inaczej wyglądają wyniki sprzedaży na LoveBay.pl: - Hitem
wśród gadżetów ponownie jest wibrator do wspólnego użycia przez
kochanków, We Vibe. Pod koniec ubiegłego roku wyszła jego najnowsza
wersja i cieszy się już niewątpliwie dużym powodzeniem – podsumowuje właścicielka.
Erotyczna branża w sieci rozpoczęła
sezon walentynkowy już na początku roku. Jak wskazują dane Allegro,
słupki mówiące o liczbie sprzedających na serwisie w kategorii Erotyka
idą w styczniu w górę aż o 14 proc., by właśnie w lutym osiągnąć
apogeum.
Erotyka w sieci bez cienia wstydu
Erotyczny biznes w sieci dodatkowo
aktywizuje to, że Polacy preferują kupować anonimowo niż w sklepach
stacjonarnych. A robiąc zakupy w Internecie nie muszą się martwić o
konieczność zachowania dyskrecji. Potwierdza to m.in. prowadząca sklep
LoveBay, która oferując również możliwość osobistego odbioru towaru
zauważa, że często klienci nawet nie zaglądają do wnętrza paczki z
zamówionym przedmiotem. – Zdarzały się też sytuacje, że wysyłaliśmy
paczki do budynków znajdujących się na tej samej ulicy. Na pewno klient
zamawiając u nas za pośrednictwem własnego komputera podejmuje
śmielsze decyzje – podsumowuje sprzedająca. Jak dodaje prowadzący
SklepEros.pl, większość klientów wstydzi się jednak zamawiać towar
bezpośrednio, a ich jedynym działaniem jest kliknięcie w Kup Teraz i
wpłata pieniędzy na konto.
Stąd osoby prowadzące internetowy biznes
w kategorii Erotyka doskonale znają jej zalety w porównaniu do
tradycyjnego handlu. Takie sklepy jak Filemona.pl za punkt honoru
stawiają sobie dyskrecję dostarczenia towaru do rąk klienta – paczka
musi być starannie zapakowana i nie może informować o swojej szczególnej
zawartości osobom postronnym. Mimo to część klientów nie wstydzi się
odbierać swoich zamówień osobiście w siedzibie sklepu internetowego,
które taką opcję udostępniają. – Ta grupa klientów nie wygląda w
ogóle na skrępowaną kwestią zakupów erotycznych. Są to głównie mężczyźni
w wieku od 25 do 35 lat. Wybierają taką formę ze względu na obcięcie
kosztów przesyłki czy wizualnej oceny kupowanego towaru – mówi sprzedający z Hurtownia24.net.
Kto kupuje erotyczne gadżety na Walentynki?
Kto zatem najczęściej jest klientem
internetowych sklepów z erotycznymi gadżetami? Jak wynika z obserwacji
Akademii Allegro, prowadzącej projekty edukacyjne dla przedsiębiorców z
zakresu e-commerce, największe obroty w tej dziedzinie generują właśnie
mężczyźni. Panowie nie są jednak samolubni i często nabywają takie
przedmioty, którymi mogą hojnie obdarować swoje partnerki. – Faktycznie
to mężczyźni kupują u nas najczęściej. Osoby w wieku 18 do 35 lat
nabywają gadżety erotyczne, afrodyzjaki i prezerwatywy, natomiast
klienci powyżej 50 roku życia poszukują środków na zwiększenie potencji
– wylicza prowadzący SklepEros.pl. Dane te potwierdza również
właścicielka LoveBay.pl, według której panowie zdecydowanie przeważają
wśród klientów robiąc zakupy zarówno dla siebie, jak i dla partnerek.
Niektórzy prowadzą jednak sklepy z
erotycznymi akcesoriami czy bielizną dedykowaną dla kobiet, tak jak
AmazingGirl.pl. I tutaj prym wśród klientów zdecydowanie wiedzie płeć
piękna: – Panie kupują u nas coś ładnego, żeby zapewnić przyjemność
mężowi czy chłopakowi, a nie odwrotnie. Najczęściej zakupy robi u nas
kobieta w wieku 20-35 lat, nowoczesna i dobrze wiedząca, czego chce. W
90 proc. jest to mieszkanka dużych miast – przyznaje prowadząca
AmazingGirl.pl. Warto dodać, że wykształcenie nie gra w tej kwestii roli
– równie chętnie frywolne gorsety czy lateksową odzież nabywają panie z
dyplomem magistra, jak i te z wykształceniem średnim.
Jak Polacy chcą grzeszyć w Walentynki?
Internetowe sklepy oraz sprzedawcy w
kategorii Erotyka w skali roku notują największe obroty od listopada do
połowy lutego, czyli właśnie Walentynek. O ile do grudnia, w sezonie
świątecznym, Polacy kupują bardziej delikatne akcesoria i gadżety
erotyczne jako prezent, tak od stycznia biznes ten nabiera rumieńców. – Jeden
z wibratorów sprzedaje się u nas tylko na Walentynki, mimo że jest w
ofercie cały rok. Może dlatego, że jest zdobiony w róże – śmieje się właściciel Filemona.pl.
Akademia Allegro sprawdziła jakich
przedmiotów poszukiwano przed ubiegłorocznym świętem zakochanych na
serwisie allegro.pl. Okazuje się, że Polacy nie znają dobrze producentów
erotycznych gadżetów czy bielizny, gdyż najczęściej poszukiwanymi
słowami w styczniu 2011 roku w kategorii Erotyka były odpowiednio:
wibrator (ponad 71 tys. wyszukiwań), Durex (ponad 32 tys.), prezerwatywy
(14,7 tys.), gorset (14,6 tys.), latex (14,5 tys.), bielizna (14,2
tys.), Walentynki (13,7 tys.).
Z tej tendencji wybija się jednak
konkretna marka wibratorów, którą można określić jako hit sprzedażowy –
Lelo. Tej ostatniej poszukiwano 11,5 tys. razy. Poza tym zaskakująco
dobrze sprzedają się w tym czasie…prezerwatywy, w szczególności marki
Durex. Są one nabywane w niemal hurtowych ilościach z uwagi na niskie
ceny. Co ciekawe, najlepsze wyniki z kategorii Drogeria erotyczna notują
w tym czasie preparaty powiększające penisa czy wydłużające erekcję.
Czyżby internauci aż tak intensywnie czynili przygotowania do
walentynkowego wieczora?
– W styczniu w sieci Polacy
dokonują bardziej rozważnych zakupów z okazji Walentynek. Stąd, jak
twierdzą sprzedawcy, w tym miesiącu generowane są wyższe obroty niż w
lutym, kiedy decyzja o zakupie jest podejmowana na szybko. Wtedy liczy
się głównie cena – komentują eksperci z Akademii Allegro. I chociaż
hitem sprzedażowym w dużej ilości e-sklepów są wibratory, to warto
przyjrzeć się również popularnym dodatkom.
Feromony i bodystocking, czyli Polacy kochają nowości
Co ciekawe, do Polski przywędrowały już
takie nowości, jak perfumy feromonowe, które obok bielizny czy gier
erotycznych są najczęściej kupowane przez klientów w SklepEros.pl przed
Walentynkami. Gry dla zakochanych znajdują się również w czołówce
prezentów również na LoveBay.pl. Obok nich dużą popularnością cieszą się
tam także olejki i świece do masażu, głównie firmy Fun Factory. Do tego
ostatniego zestawu sklep Filemona.pl dodaje jeszcze walentynkowy hit o
dość ciekawej nazwie – piórka do miziania. – Wzrasta również
sprzedaż tzw. miękkiej erotyki, np. poduszek w kształcie serc z motywem
kamasutry czy napisem Kocham Cię. Dobrze sprzedaje się bielizna
erotyczna, w szczególności bodystocking, czyli produkty wykonane z
siateczki czy tiulu – dodaje sprzedawca.
Według obserwacji Akademii Allegro,
erotyczny e-biznes w Polsce wcale nie należy do niszowych. Konkurencja
na rynku jest dość spora – jak dodaje prowadzący Hurtownia24.net, by
dołączyć do grona już działających sprzedawców w kategorii Erotyka
trzeba posiadać bardzo dobry biznesplan i doświadczenie w e-commerce. Na
korzyść sprzedawców internetowych przemawia jednak specyfika e-handlu,
dzięki któremu można trafić ze swoimi produktami znacznie szerzej niż w
przypadku stacjonarnego sex shopu. – Przy takim asortymencie sklep
stacjonarny w mieście o wielkości ok. 50 tys. mieszkańców może być tylko
dodatkiem i nie jest w stanie przynieść odpowiednich zysków – konkluduje prowadząca AmazingGirl.pl.
Tak oto erotyczny handel na dobre zadomowił się w cyberprzestrzeni.
Dzięki temu nawet najbardziej nieśmiali będą mieli w tym roku okazję
obdarować drugą połówkę nie tylko czerwoną różą czy walentynkową kartką.
Ciekawe ilu Polaków w tym roku zamiast tradycyjnych dowodów miłości
dostanie od partnera bieliznę z tiulu czy wibrator. I oby tylko prezent
nie wpadł w niepowołane ręce.
Źródło: Infowire/Allegro
Źródło: Infowire/Allegro
Komentarze
Prześlij komentarz