16 stycznia w Nowym Jorku Wiaczesław Głazkow (21-0-1, 13 KO zmierzy się z Charlesem Martinem (22-0-1, 20 KO) o wakujący pas mistrzowski federacji IBF w wadze ciężkiej
Tytuł ten poprzednio należał do Władymira Kliczko, a po jego pokonaniu pas ten należał do Brytyjczyka Tyson Fury (25-0, 18 KO). Nowy champion WBA,WBO i IBF został jednak pozbawiony przez federację IBF tego tytułu, bo nie przystapił do jego obowiazkowej obrony.
31-letni Wiaczesław Głazkow z 21 stoczonych walk 13 kończył przed czasem. Ukrainiec w czerwcu pokonał na punkty Amerykanina Steve Cunninghama (28-7, 13 KO), a w ostatnim pojedynku znokautował w czwartej rundzie Kertsona Manswella (24-12, 18 KO) i został liderem rankingu wagi ciężkiej federacji IBF.
Jego rywal, Charles Martin z 22 pojedynków 20 kończył nokautując oponentów. 29-letni Amerykanin notowany w zestawieniu IBF pokonał w ostatniej walce przez TKO w 3 rundzie Vicente Sandeza, a wcześniej znokautował w pierwszej odsłonie pojedynku Toma Dallasa.
Na tej samej gali, co będzie walczył Głazkow z Martinem odbędzie się pojedynek o tytuł mistrza świata organizacji WBC w wadze królewskiej, pomiędzy aktualnym championem Amerykaninem Deontayem Wilderem (35-0, 34 KO), a pretendentem, 26-letnim Polakiem, Arturem Szpilką (20-1, 15 KO). Pierwotnie rywalem Wildera o tej pas miał być właśnie Wiaczesław Głazkow, ale wysoko notowany ukraiński pięściarz zerwał rozmowy z obozem championa WBC, bo przyznal, że bardziej interesuje go tytuł IBF.
Przeczytaj także: Jan Oblak zatrzymał Real Madryt na Estadio Vincente Calderon
Przeczytaj także: Jan Oblak zatrzymał Real Madryt na Estadio Vincente Calderon
Komentarze
Prześlij komentarz