31 października w hali SSE Arena, Wembley w Londynie podczas gali KSW: Road to
Wembley dojdzie do pojedynku Marcina Różalskiego
(5-3, 3 KO, 1 Sub) z Brytyjczykiem, James „The Sledgehammer” McSweeney (14-12, 9 KO, 5 Sub)
Obaj fighterzy wywodzą się z tej samej dyscypliny, czyli z kickboxingu. Bardziej doświadczony jednak jest Anglik. McSweeney w swoich ostatnich czterech walkach, wygrywał trzykrotnie przed czasem. James, który z 14 wygranych, 9 walk wygrał przez KO przekonuje; "Moje starcie z Różalskim to walka, której nie możecie przegapić.”
Pochodzący z Płocka 37-letni Marcin Różalski z kolei w ostatnim pojedynku przegrał przed czasem z Australijczykiem Peterem Grahamem. Choć, jak przyznawał w wywiadach po walce przegrał nie z Grahamem, ale z własną kontuzją, a konkretnie urazem kolana, którego doznał podczas pojedynku z Australijczykiem. Różalski z 5 wygranych walk, 3 wygrał przez KO. Płocki wojownik zapowiada, że wraca do klatki, by odnieść kolejne zwycięstwo w karierze.
Pojedynek mierzącego 188 cm i ważącego 103 kg "Różala" z „The Sledgehammerem” będzie jedną z trzech głównych walk tego wieczoru obok pojedynku Mariusza Pudzianowskiego (9 - 3 - 0) z Peterem Grahamem (10 - 9 - 0) i walki Borysa Mankowskiego (17 - 5 - 1) z Jesse Taylorem (29 - 12 - 0).
"Młot Kowalski”, jak po polsku określany jest londyńczyk mieszkający obecnie w Tajlandii występował już dla takich federacji jak: dla BAMMA, Cage Rage, UCMMA, UFC oraz One FC.Z kolei Marcin Różalski jest byłym mistrzem świata takich federacji, jak ISKA i WKA w formule K-1. Polski fighter, a MMA walczył tylko w organizacji KSW, w której udanie zadebiutował 19 marca 2011 roku podczas gali KSW XV w Warszawie, pokonując przez techniczny nokaut Marcina Bartkiewicza.
Komentarze
Prześlij komentarz