Zamiast romantycznych
kolacji czy słodkich upominków, z okazji Walentynek coraz chętniej
wybieramy się w podróże, bardzo często organizując je spontanicznie, z
niewielkim wyprzedzeniem. Ostatni rok przyniósł prawdziwy boom – na
wyjazd w czasie święta zakochanych zdecydowało się o ponad 100% więcej
Polaków niż w 2014 roku, wynika z analizy serwisu FRU.PL. Dokąd lecieć,
by nie nadszarpnąć zbytnio budżetu i jednocześnie zafundować bliskiej
osobie prawdziwą niespodziankę?
– Wybieramy się głównie do
największych europejskich centrów turystycznych, ale warto zaznaczyć, że
nie są to jedyne miejsca cieszące się dużym zainteresowaniem – w
ubiegłym roku na przykład równie chętnie lataliśmy do Malagi, co do
Paryża. Tego typu wyborów dokonujemy często nie ze względów finansowych,
ale z chęci uniknięcia turystycznego tłumu i spędzenia nastrojowego
weekendu we dwoje – mówi Maciej Knopa, travel manager FRU.PL.
– Wiele osób decyduje się na
rezerwacje wyjazdów pod koniec stycznia, a nawet na kilka dni przed 14
lutego. Zazwyczaj są to wyjazdy krótkie, kilkudniowe. Walentynkowych
podróżników interesują nie tylko stolica Francji, Rzym czy Londyn – są
to także Amsterdam, Mediolan czy… Lazurowe Wybrzeże. Nicea to wprost
wymarzony kierunek dla zakochanych, francuskie wybrzeże jest zimą równie
piękne, co latem, za to mniej zatłoczone – wyjaśnia ekspert.
Świętuj we Włoszech…
Dokąd warto udać się w tym roku? Maciej Knopa podpowiada Florencję. – To tam zobaczymy najsłynniejszą w całych Włoszech panoramę, z malowniczym mostem i katedrą o czerwonej kopule. A decydując się na podróż kilka dni przed samymi Walentynkami, można wziąć udział w tamtejszym karnawale – mówi.
– Wybierając się do Florencji,
najlepiej skorzystać z lotniska w Bolonii. Jest znacznie tańsze – za
bilety zapłacimy prawie 90% mniej, a pozostałą trasę można sprawnie
przebyć pociągiem, co nie zajmuje więcej niż pół godziny – doradza
Knopa. W tej chwili bilety lotnicze do Bolonii na Walentynkowy weekend
to koszt w granicach 200 złotych za podróż w dwie strony.
… albo w Sztokholmie
Ciekawą propozycją jest też Sztokholm, nazywany „Wenecją Północy”. Miłośnicy zabytków chętnie odwiedzą Gamla Stan, jedną z najlepiej zachowanych starówek w Europie lub liczne muzea, a ci, którzy wolą aktywny wypoczynek, będą zachwyceni Archipelagiem Sztokholmskim. Warto zobaczyć także Djurgarden – uroczą zieloną wyspę, jedno z ulubionych miejsc mieszkańców szwedzkiej stolicy.
– Chociaż kraje skandynawskie
kojarzą się raczej z wysokimi kosztami utrzymania, kilkudniowy wyjazd do
Sztokholmu nie wiąże się z wielkim wydatkiem. Przede wszystkim, do
Szwecji dolecimy bardzo tanio – w tej chwili ceny biletów, nawet na
walentynkowy weekend, zaczynają się od kilkudziesięciu złotych za
podróż, więc oszczędności związane z przelotem zrekompensują wyższe
wydatki na miejscu – mówi Knopa. Co więcej, w przypadku podróży w
połowie lutego, średnia kwota, jaką wydamy na zakwaterowanie i podróż,
należy do najniższych w Europie Zachodniej.
– Wielu pasażerów decyduje się w tym
czasie na wyjazdy typu city break, czyli kilkudniowe podróże łączące
przelot i hotel. Dzięki temu można łatwo i szybko zorganizować swoją
wyprawę, nie przepłacając, a przy tym czas na miejscu spędzić w dowolny
sposób. Jedni wolą spokojny, romantyczny weekend, drudzy intensywne dni
przeznaczone na zwiedzanie i poznawanie nowego miejsca. Wśród tego typu
pakietów Sztokholm w Walentynki należy do najtańszych – lepsze ceny
możemy upolować tylko w Belgii. Flandria, z bajkową Brugią i z Brukselą,
światową stolicą czekolady, to również świetny wybór na święto
zakochanych – podpowiada ekspert FRU.PL.
Komentarze
Prześlij komentarz